Obejmuje obszar po obu stronach Oslofjordu, wraz ze stolicą i terenami dalej na północ. Pagórkowate ukształtowanie regionu jest, jak na Norwegię, dość korzystne. Dzięki temu od najdawniejszych czasów toczyło się tu życie. Świadectwem tego są liczne znaleziska archeologiczne, kurhany i ryty naskalne. Można je dziś podziwiać, zwłaszcza w południowych okręgach - Vestfold i Østfold.
Tereny wokół Oslofjordu to także matecznik wikingów. Mieściło się tu wiele osad, skąd morscy rozbójnicy wyruszali na podbój Europy. Północ regionu jest z kolei bardziej górzysta i porośnięta lasami. Leży tam największe norweskie jezioro Mjøsa (365 km2 – trzy razy większe niż nasze Śniardwy). Region Østlandet obejmuje też kilka tzw. wielkich dolin. Najbardziej okazała z nich to dolina Gudbrandsdalen, w której toczy się akcja słynnej powieści Sigrid Undset „Krystyna, córka Lavransa”.
To najmniejszy ze wszystkich regionów. Obejmuje skrajnie południową część kraju. Urozmaicone szkierowe wybrzeże i stosunkowo łagodny klimat sprawiają, że to jedno z ulubionych miejsc wypoczynku Norwegów. Jest tu rzeczywiście wyjątkowo pięknie, a przy tym blisko stolicy. Urokliwe porty zachęcają do uprawiania żeglarstwa, a liczne restauracje kuszą rybnymi przysmakami. Wnętrze regionu jest nieco bardziej górzyste, choć daleko mu do wysokich gór na północy kraju.
Region Vestlandet obejmuje zachodnie wybrzeże Norwegii. Większość norweskich fiordów leży właśnie tutaj - w tym najbardziej spektakularne, jak Sognefjord czy Geirangerfjord. Stolicą tej krainy jest Bergen – miasto godne zobaczenia co najmniej tak samo, jak otaczające je fiordy. Interior w Vestlandet to kraina gór, górskich płaskowyżów i lodowców.
Tu znajduje się Jostedalsbreen. (487 km2) - największy lodowiec na kontynencie europejskim. Na granicy regionów Vestlandet oraz Østlandet leży wysokie pasmo górskie Jotunheiemen („siedziba olbrzymów”), a w nim najwyższy norweski szczyt Galdhøpiggen (2469 m n.p.m.).
To obszar położony w środkowej części kraju, wokół miasta Trondheim. Korzystne ukształtowanie terenu i szeroki nabrzeżny pas urodzajnych ziem sprawiły, że region od dawna był wykorzystywany rolniczo. Chłopi z Trøndelagu należeli do najzamożniejszych w kraju. Rozłożyły się tu liczne farmy z charakterystycznymi dla Norwegii budynkami mieszkalnymi w kolorze białym i gospodarczymi w kolorze czerwonym. Kiedyś norweskie gospodarstwa musiały być samowystarczalne. Oprócz domu, stodoły czy obory bogaty rolnik miał spichlerz, kuźnię, warzelnię, a nawet młyn. Przybysze z zagranicy, widząc takie gospodarstwo, nierzadko byli przekonani, że to cała wieś...
Większość tego regionu leży za kołem polarnym. Pod względem ukształtowania powierzchni nie różni się zbytnio od reszty kraju – tu też dominują góry. Dzięki wpływowi ciepłego Prądu Zatokowego, nie jest to jednak kraina skuta lodem. Przybyszów zachwyca surowe piękno przyrody w Północnej Norwegii. Zimą szczęśliwcom uda się być może zobaczyć aurora borealis – zorzę polarną. Lato to z kolei czas „białych nocy” i szybkiego rozkwitu skąpej roślinności. Północna Norwegia jest także ojczyzną Saamów, rdzennych mieszkańców tych ziem.
W połowie drogi między kontynentalną częścią Norwegii a Biegunem Północnym, na obrzeżach Oceanu Arktycznego, leży archipelag wysp znanych jako Svalbard albo Spitsbergen (od nazwy największej z wysp). Tę krainę lodowców i gór o zboczach ostrych, jakby wyciętych nożem, odkryli już w XII wieku wikingowie. Nazwali je wówczas Svalbarð, co w wolnym tłumaczeniu oznacza zimny brzeg. Dziś administrowane przez Norwegię wyspy stanowią najdalej na północ stale zamieszkane miejsce na północnej półkuli i coraz popularniejszy kierunek arktycznej turystyki.