Rorbu (czyli połączenie słów ro czyli wiosłować, wypływać na ryby oraz bu oznaczającego chatę, domek) zostało już praktycznie zarezerwowane właśnie na określenie domków rybackich na Lofotach.
Rorbu to domki ulokowane przeważnie na palach, tuż przy morskim brzegu. Są wykonane z drewna i pomalowane na brązowo-czerwony lub ewentualnie żółty kolor. Do początku XX wieku wykorzystywane były jako kwatery dla rybaków przypływających na połowy arktycznego dorsza.
Wraz z nadejściem kryzysu lofockiego rybołówstwa stopniowo popadały w ruinę. Dopiero od lat 60 XX wraz z rozwojem turystyki na Lofotach, ich właściciele zaczęli je remontować i dostosowywać do wymagań gości. Dziś większość rorbu to zupełnie nowe domki, zbudowane w dawnym stylu, ale z luksusowym wyposażeniem dostosowanym nawet dla najbardziej wymagających turystów.
Standard rorbu jest bardzo zróżnicowany. Można wynająć domki z jedynie podstawowym wyposażeniem i wyżywieniem we własnym zakresie, po rorbu-suit z dostępem do restauracji, baru i sauny. Zazwyczaj są jednak dwupokojowe z salonem połączonym z kuchnią, sypialnią i łazienką. Można wynająć także domki z dodatkowym ociepleniem, dzięki czemu można z nich korzystać przez cały rok. Dwupokojowe rorbu kosztują już od 600 Nkr za noc. Zazwyczaj płaci się za domek, a nie za osobę. Często trzeba osobno dopłacić za pościel i ręczniki.
Sjohus, czyli domki morskie, służyły kiedyś do oprawy połowów, czasem jednak również jako kwatery dla rybaków, przez co zdarza się że są także nazywane rorbu. Są to kilkupiętrowe, portowe budynki, obecnie zmodernizowane i w pełni dostosowane do potrzeb turystów. Można w nich wynająć pokoje ze wspólną kuchnią i łazienką lub całe mieszkania.
Domki można zarezerwować za pośrednictwem biur podroży (patrz Biura podróży), albo przez strony internetowe. Decydując się na wyjazd w miesiącach wakacyjnych, zwłaszcza w lipcu, o rezerwacji trzeba pomyśleć z dużym czasowym wyprzedzeniem, bo domki cieszą się sporą popularnością.
Rezerwacji możemy dokonać przez: