Zaczynając na południu od miejscowości Beitostølen droga wspina się na wysoki płaskowyż i mijając szczyt Bitihorn prowadzi między jeziorami Vinstri i Bygdin, mija schronisko Valndesflya i po kolejnych kilometrach dojeżdża się do Gjendesheim.
Na tym odcinku szlak wspina się na maksymalną wysokość 1389 metrów, a wokół widać niezliczone szczyty gór i jeziora. Od Gjendesheim droga zaczyna powoli opadać doliną Sjodalen, aż dochodzi do Vågå. Na tym odcinku mija się wiele tradycyjnych gospodarstw, z drewnianymi domami malowanym wyjątkowo w tej okolicy na brązowo, a nie na czerwono. Wiele z nich liczy sobie ponad 100 lat i stanowią żywy przykład norweskiej sztuki ludowej.
Przeczytaj więcej o Górach Jotunheimen.
Jadąc wzdłuż łańcuchów górskich nie sposób wręcz nie skorzystać z okazji wybrania się na szlak z plecakiem. Wycieczkę można rozpocząć od podróży promem po jeziorze Gjende z Gjendesheim do przystani Memurubu. Wrócić stąd można na dwa sposoby, łagodną ścieżką wiodącą brzegiem jeziora lub bardziej wymagającą, ale zdecydowanie bardziej ciekawą trasą przez grzbiet Besseggen. Pokonując strome podejście idzie się urozmaiconym terenem do słynnego przesmyku między jeziorami Bessevatnet i Gjende, a następnie wspina się na wysokość ponad 1700 metrów n.p.m. Panorama tej okolicy widnieje na wielu folderach turystycznych i pocztówkach. Trasę po 8 godzinach marszu kończy się pod przystanią w Gjendesheim.
Podobną możliwość połączenia wycieczki promem z wędrowaniem po górach daje jezioro Bygdin. Startując spod schroniska dopływa się do Torfinnsbu skąd wrócić można łagodną trasą wzdłuż jeziora lub wybrać się na bardziej wymagający szlak wiodący górami do przystani Eidsbugarden. Plan wycieczki trzeba jednak dostosować do rozkładu rejsów, bowiem prom pływa tu tylko dwa razy dziennie.
To tylko przykładowe trasy. Góry Jotunheimen oferują ogromne bogactwo szlaków, od łatwych wiodących dolinami, po bardzo trudne, wymagające specjalistycznego sprzętu i dobrej kondycji. Wszystkie jednak pozwalają poczuć ogrom tych gór, których nazwa w tłumaczeniu na polski brzmi „dom olbrzymów”, tutaj bowiem według wierzeń wikingów mieszkały mityczne giganty.