Co zajmuje Norwegów na co dzień? Z pewnością nie jest to polityka... Co prawda statystyczny Norweg kupuje dwie gazety dziennie, ale czyta w nich głównie o codziennych sprawach swojego regionu. Norwegowie żyją z dala od nadętych politycznych dysput, choć czasem i tematy polityczne w mediach się pojawiają. Sporą część zajmuje w nich jednak problematyka społeczna. Są to zarówno sprawy życia codziennego, jak i – siłą rzeczy przyciągające uwagę – wydarzenia sensacyjne. Choć przestępczość należy w Norwegii do najniższych w świecie, i tu zdarzają się wykroczenia przeciw prawu, łapczywie wychwytywane przez tabloidy.
No i oczywiście sport... Jest dla Norwegów bardzo ważny i wiele miejsca mu się poświęca. Zainteresowanie skupia się na dyscyplinach zimowych, które są tu tradycją. Zimowe igrzyska olimpijskie to zawsze w Norwegii święto, niezależnie od tego, gdzie się odbywają. Z dyscyplin letnich popularnością cieszy się piłka ręczna i lekkoatletyka.
Istotną częścią życia norweskiego społeczeństwa jest szeroko pojęta kultura. Świadczy o tym choćby ogromna ilość różnej rangi festiwali. Poczynając od festiwali jazzowych, muzyki ludowej, kameralnej, chóralnej, po festiwale literatury, designu, teatralne czy filmowe. Istotnym miernikiem rozwoju kulturalnego społeczeństwa jest także poziom czytelnictwa. W Norwegii od lat należy on do najwyższych w świecie.
Ponad 70% Norwegów czytuje każdego dnia gazety, a w kraju wychodzi ponad 220 tytułów. Co ciekawe, są to w dużej mierze niskonakładowe gazety regionalne. Może to skłaniać do wniosku, że tematyka lokalna najbardziej interesuje norweskie społeczeństwo. Kwitnie też czytelnictwo literatury. Aż 93% osób powyżej 15 roku życia deklaruje, że przeczytało w 2010 roku co najmniej jedną książkę (w Polsce nieco ponad 40%).
Z pewnością w przypadku Norwegii słowa Lema: Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta nie okażą się prorocze...