Norwegia to idealny kierunek na zimę. Ta pora roku stroi miasta i miasteczka w śnieżne czapy, mróz krzesze iskry, a nad głowami trwa w najlepsze spektakl z zorzą polarną w roli głównej. Norwegia oferuje mnóstwo atrakcji i możliwości spędzenia urlopu w pięknej scenerii.
Dla amatorów sportowych emocji, dla pasjonatów festiwali i jarmarków, dla miłośników dobrego jedzenia – dla każdego coś… norweskiego.
Prezentujemy 10 najciekawszych propozycji na aktywne spędzenie zimy w Norwegii.
Narciarstwo jest tu bardziej popularne, niż piłka nożna. To nic dziwnego – zima panuje przez niemal pół roku. Amatorzy nart biegowych mogą próbować swoich sił na wielu zróżnicowanych szlakach, przygotowanych, oznaczonych, z bazą noclegową. Warto zwrócić uwagę Szlak Trolli – to 170 km trasy, wiodącej z Høvringen w górach Rondane na północy, przez Ringebufjellet do Lillehammer na południu kraju. Dla tych, którzy nie chcą oddalać się zbytnio od cywilizacji, Oslo przygotowało ponad 2 tys. km tras, dobrze przygotowanych i oznaczonych… a to wszystko czeka na Was po pół godziny jazdy od centrum miasta!
Narciarze alpejscy także nie będą zawiedzeni – norweskie ośrodki narciarskie cieszą się opinią najlepiej zorganizowanych na świecie. Do wyboru macie 200 takich miejsc, z których najbardziej popularne to Hafjell - położony w odległości 15 km od Lillehammer, dysponujący 40 km tras; Trysil – największy ośrodek narciarski, oferujący ponad 60 km tras zjazdowych, i Hemsedal w połowie drogi między Oslo i Bergen, z ponad 50 km tras. Znajdziecie tam bogatą infrastrukturę – restauracje, hotele, sklepy. Wszystko to czeka na Was od listopada do kwietnia.
Kto nie próbował psich zaprzęgów, powininien to koniecznie nadrobić. Dawniej sanki ciągnięte przez psy husky były popularnym środkiem transportu, dziś stanowią nie lada atrakcję – zaprzęg potrafi osiągnąć prędkość nawet do 50 km/h! Aby spróbować swoich sił jako „przewodnik stada” czyli maszer, albo po prostu przemierzać białe równiny, siedząc wygodnie w sankach, można pojechać na przykład do Finmarku – północ Norwegii oferuje wytchnienie od zgiełku cywilizacji, niczym nieskażoną przyrodę, i - przy odrobinie szczęścia – zorzę polarną nad głową. Wyprawy psimi zaprzęgami organizowane są najczęściej przez małe rodzinne przedsiębiorstwa; do wyboru wycieczki trwające od kilku godzin, aż do kilkudniowych eskapad. Jeśli chcesz cofnąć się w czasie, wsiądź na sanki i naprzód!
Czy istnieje lepsze połączenie niż sesja w saunie i nocleg w lodowej komnacie? Jeśli nie przeraża Was sen w minusowej temperaturze, koniecznie powinniście wybrać jeden z dwóch śnieżno – lodowych hoteli na północy Norwegii. Alta i Kirkenes - dwa niewielkie miasteczka na północy kraju słyną z chłodnej interpretacji infrastruktury hotelowej. Corocznie budowane są hotele, w których temperatura waha się od – 4 do -7 st. C. Goście mają do dyspozycji pokoje z łóżkami nakrytymi skórą renifera, całą gamę lokalnych przysmaków, sauny i łazienki z gorącą wodą. Dodatkowo można wziąć udział w poszukiwaniu….
Chcąc zobaczyć na własne oczy ferię barw, rozświetlających nieboskłon, najlepiej udać się na północ Norwegii w okresie nocy polarnej – trwa ona przez okres całej zimy, nawet do kwietnia. Popularnym miejscem, z którego widok na zorzę jest najlepszy, jest Tromsø, miasto położone na wyspie za kołem podbiegunowym; tutaj też na przełomie stycznia i lutego odbywa się Festiwal Zorzy Polarnej. Poszukując zorzy trzeba wziąć pod uwagę, że natura lubi płatać figle – i czasem wstęga światła na niebie pojawi się na kilka minut… albo wcale. Niech to Was nie zniechęci - warto poświęcić trochę czasu, by wziąć udział w tym niezwykłym spektaklu świetlnym.
Amatorzy adrenaliny i wspinaczki lodowej powinni koniecznie zajrzeć do Rjukan w Norwegii Południowej. Położone w głebokiej dolinie, gdzie słońce nie dociera przez 6 miesięcy w roku Rjukan słynie z potężnych lodospadów, na których można uprawiać ten wymagający i ektremalny sport. Wspinaczka na wielu poziomach trudności, możliwość wypożyczenia sprzętu, wzięcia udziału w kursach pod okiem doświadczonych instruktorów oraz zakwaterowania w ośrodku Rjukan Old School Hostel czynią Rjukan idealną opcją dla miłośników silnych emocji wspinaczkowych.
Próbowaliście kiedykolwiek latania na nartach? Najwyższy czas! W schronisku Dyranut na norweskim płaskowyżu Hardangervidda można sprawdzić, czym jest snowkiting czyli jazda na nartach z pomocą latawca (z ang. kite). Po krótkim przeszkoleniu jesteśmy w stanie jeździć i wykonywać skoki nie tylko podczas zjazdów ze stoku, ale także mknąc na nartach pod górę.
Jeśli komuś dwie deski nie przypadły do gustu, powinien odwiedzić Rauland Vierli Terrengpark, w którym znajdziecie rampy, hopki, rynny – czyli wszystko to, co snowboardzista lubi najbardziej. Najmłodsi również nie będą się nudzić – przygotowano dla nich ogromny plac zabaw z trampolinami, skuterami śnieżnymi, igloo, oraz wyciągiem dostosowanym do możliwości dzieci. Rauland to idealne miejsce na wypoczynek dla całej rodziny!
Warto obejrzeć Norwegię zima od strony morza. Hurtigruten - flota Norweskich Statków Przybrzeżnych kursuje cały rok na trasie Bergen – Kirkenes - Bergen. Zatrzymują się w 34 portach, więc rejs statkiem może być dobrym początkiem dłuższej wyprawy lub zwiedzania. Taką wycieczkę można połączyć z polowaniem na zorzę polarną na północy.
Morze Norweskie słynie z obecności kraba królewskiego. Jego wielkość jest imponujaca – rozpiętość odnóży dochodzi do dwóch metrów. Koneserzy owoców morza nie mogą przegapić takiej okazji, zwłaszcza, że po udanych łowach na uczestników czeka wyśmienita uczta. Krabowe safari organizowane są na Północy Norwegii na przykład pod miejscowością Kirkenes.
W mieście Røros w regionie Trøndelag w czasie którego można cofnąć się w czasie do okresu bez samochodów, komórek i GPS-ów i wybrać się na tradycyjny kulig, kupić piękne wyroby naturalne i posłuchać opowieści Samów o życiu w surowych zimowych warunkach. Rørosmartan czyli jarmark w Røros odbywa się w lutym i co roku przyciąga 75 000 turystów.