Aktywny wypoczynek | Norwegia Północna | Zima w Norwegii | Przyroda

Spotkanie z reniferami

Foto: Konrad Konieczny
Renifery najłatwiej spotkać na dalekiej północy Norwegii.

W trakcie podróży przez Północną Norwegię mamy sporą szansę zobaczyć przy drodze pasące się grupki reniferów. Szczególnie jeśli podróżujemy przez region Finnmarku. I nic dziwnego, bo żyje tu ich ponad 100 tysięcy, czyli więcej niż ludzi.

Renifery występują licznie w całej Norwegii, nie tylko na dalekiej Północy. Współcześnie większość z ich to zwierzęta hodowlane i tylko niewielka część żyje w stanie dzikim. O dziwo największym skupiskiem dzikich reniferów jest płaskowyż Hardangervidda, na południu kraju, między Oslo i Bergen. Dzikie renifery są jednak bardzo płochliwe i małe są szanse, że zobaczymy je z bliska. Znacznie łatwiej o to w Norwegii Północnej, gdzie 100% żyjących reniferów to zwierzęta udomowione należące do pasterzy z ludu Saamów.

Gdzie spotkamy renifery

Renifery żyjące za kołem podbiegunowym wypasają się swobodnie przez większość czasu i tylko dwa razy do roku hodowcy gromadzą je i przepędzają między letnimi i zimowymi pastwiskami. Na początku wiosny, zanim urodzą się cielęta reniferów, stada zaczyna kierować się na nizinne pastwiska wzdłuż wybrzeża, gdzie latem jest więcej pożywienia. Z kolei przed nastaniem zimy rozpoczynają długą wędrówkę z powrotem na swoje zimowe pastwiska w głębi lądu. Dlatego latem zdarza się, że jadąc np. na Przylądek Północny spotkamy grupki reniferów pasące się wzdłuż wybrzeża, czy wprost przy drodze. Nie zdziwmy się też widząc je na przedmieściach Tromsø, Alty czy Hammerfest. Z kolei zimą spotkamy je w głębi kraju, na przykład w okolicach Kautokeino czy Karasjok.

Dzikie renifery na południu

Stada dzikich reniferów żyją swobodnie praktycznie na całym wyżynnym obszarze środkowej i zachodniej Norwegii. Ich liczebność szacuje się na około 25 tysięcy, z czego najwięcej żyje na wspomnianym płaskowyżu Hardangervidda, a także w górach Jotunheimen, Rondane i Dovre. Renifery żyjące na południu kraju cały czas spędzają na wyżynach, z dala od ludzi. Dlatego znacznie trudniej zobaczyć jest z samochodu. Nam udało się je kilka razy dostrzec podczas górskich wędrówek.

Najbliższe spotkanie z reniferami miałem w górach Jotunheimen. Po zmierzchu wokół namiotu rozłożyło się stado około 50 sztuk nie zwracając na nas uwagi. 

 

Stado dzikich reniferów w górach Jotunheimen.
Foto: Konrad Konieczny

Wizyta na farmie reniferów

Na prawdziwie bliski kontakt z tymi uroczymi zwierzętami możemy liczyć w trakcie wizyty na jednej w wielu farm reniferów, jakie prowadzą Saamowie na Północy czy w okolicy Trondheim. Zwierzęta trzymane są na nich sezonowo latem oraz podczas zimy. Zależnie od miejsca jakie odwiedzimy spotkamy na nich od kilku do kilkudziesięciu reniferów pasących się na ogrodzonym terenie. Można tu do nich podejść, pogłaskać, a nawet przytulić – jeśli będziemy wystarczająco delikatni i ich nie przestraszymy.

Podczas wizyty na farmie największe wrażenie zrobił na mnie renifer albinos. Jest bardzo rzadki i według wierzeń Saamów przynosi szczęście.

Na wszystkich ze znanych nam farm poza spotkaniem z reniferami będziemy też mieli okazję przyjrzeć się nieco kulturze Saamów i ich zwyczajom. Wejść do ich przenośnego domu (lavvu) przypominającego kształtem indiańskie tipi, czy pobawić się w łapanie renifera na lasso (oczywiście nie prawdziwego). Podczas wizyty hodowcy opowiedzą nam o tradycji wypasu i tym jak się obchodzić z reniferami.

 

Przeczytaj nasz tekst Saamowie czy Lapończycy.

 

Bardzo rzadki renifer albinos, przez Saamów nazywany Gabba.
Foto: Konrad Konieczny

Udomowione renifery nie są tak płochliwe i mogą nam wylizać aparat przy robieniu zdjęć.
Foto: Konrad Konieczny

 

Reniferowy zaprzęg

Zimą największą atrakcją jest wycieczka zaprzęgiem ciągniętym przez renifery. Wyobraźmy sobie białe góry po horyzont, skrzypiący śnieg i dźwięk dzwoneczków na uprzęży reniferów ciągnących nasze sanie. Nie spodziewajmy się przy tym, że reny ruszą z kopyta jak na filmach o Św. Mikołaju. To spokojne stworzenia i będą ciągnęły sanie bez pośpiechu, a czasem sobie nawet przystaną. Można jednak spotkać i bardziej energiczne sztuki, które można nawet wystawić do wyścigów. Jeden z najbardziej znanych odbywa się co roku na początku lutego w Tromsø. Specjalnie dobrane i szkolone reny galopują wówczas w parach główną ulicą miasta ciągnąc woźnicę mknącego na nartach.

Renifer na talerzu

Po wycieczce saniami będziemy z pewnością przemarznięci i z chęcią się ogrzejemy w lavoo przy cieple ogniska, odrobinie aquavitu (norweskiej wódki) i talerzu zupy z renifera. Choć nie każdy będzie do tego może przekonany, ale dla mieszkańców Północy, mięso renifera jest czymś tak zwyczajnym jak dla nas wieprzowina. „Bidos” to gęsta, brązowa zupa z dużymi kawałkami mięsa renifera, marchwi i ziemniaków. Tradycyjnie przygotowywana była przez Saamów podczas ślubów i innych uroczystości rodzinnych.

 

Renifer nie spieszy się zbytnio ciągnąc nasze sanie. Na farmie w Lyngsfjord.
Foto: Konrad Konieczny

Farmy, które odwiedziliśmy i możemy polecić:

Lyngsfjord Adventures
www.lyngsfjord.com

Tromsø Villmarkssenter
www.villmarkssenter.no

Rørosrein w miasteczku Røros niedaleko Trondheim
rorosrein.no/en

Inga Sami Siida na wyspach Vestarålen
www.inga-sami-siida.no

Czy wiesz, że:

  •  włosy reniferów są puste w środku, co zapewnia zwierzętom lepszą izolację przed zimnem
  • tylko wśród reniferów zarówno samce jak i samice mają poroże
  • Saamowie wyróżniają 8 pór roku, ściśle związanych z cyklem życia reniferów
  • renifery albinosy według wierzeń Saamów przynoszą szczęście
  • zgodnie z norweskim prawem to tylko Saamowie mogą wypasać renifery
  • Saamowie oznaczają renifery ze swojego stada specjalnymi znakami na krawędzi ucha zwierzęcia
  • przysmakiem reniferów jest porost o nazwie chrobotek reniferowy
  • nie wypada pytać hodowcy o liczbę reniferów w jego stadzie. To jakby zaglądać mu do portfela.

 

Podczas wizyty na farmie wejść możemy do lavvo, przenośnego domu Saamów.
Foto: Konrad Konieczny

 

Fotografowanie zorzy polarnej
Fotografowanie zorzy polarnej
Wyjazd do Stavanger za 1000 zł
Wyjazd do Stavanger za 1000 zł
Samolotem po Norwegii
Samolotem po Norwegii
Pogoda w Norwegii
Pogoda w Norwegii
Rowerowy szlak Rallarvegen
Rowerowy szlak Rallarvegen
Co warto zobaczyć?
Co warto zobaczyć?
Wynajem samochodu w Norwegii
Wynajem samochodu w Norwegii
Na granicy. Przepisy celne
Na granicy. Przepisy celne
  • Last modified
    Artykuł aktualizowany: czwartek, 29 marzec 2018

Norwegofil logo RGB negatyw claim

Poznajmy się

  • O nas
  • Kontakt
  • Reklama
  • Facebook
  • Test Norwegofila
  • Te miejsca lubimy
  • Nasze przygody
  • Wakacje DIY
  • Start
  • Dokąd jechać
    • Nasze ulubione miejsca
    • Norwegia Zachodnia
    • Norwegia Wschodnia
    • Norwegia Północna
    • Norwegia Południowa
    • Najpiękniejsze trasy
  • Co robić
    • Aktywny wypoczynek
    • Wyjazd na 3-6 dni
    • Wyjazd na 7-14 dni
    • Zorza polarna
    • Top listy atrakcji
    • Nasze przygody
  • Zaplanuj podróż
    • Informacje praktyczne
    • Podróż do Norwegii
    • Transport w Norwegii
    • Samochodem po Norwegii
    • Podróż na każdą kieszeń
    • Noclegi
    • Praca
  • O Norwegii
    • Okiem Norwegofila
    • Fakty
    • Przyroda
    • Ludzie i tradycje
    • Kultura
    • Historia
    • Język norweski
  • box