Łowienie ryb w jeziorach i rzekach jest w Norwegii bardzo popularne. Na większości rzek sezon rozpoczyna się w połowie czerwca i trwa zazwyczaj do sierpnia.
Licencja
Aby móc łowić w krystalicznie czystych rzekach i jeziorach z których przecież słynie Norwegia, należy wykupić specjalną licencję. Najwygodniej zrobić to poprzez stronę Inatur (strona www.inatur.no). Licencja zezwala na połów na określonym obszarze przez określony czas i od tego zależy jej cena. Przykładowo cena rocznej na połów łososia i pstrąga wynosi 235 Nkr.
Jeśli decydujemy się na połów ryb w prywatnych zbiornikach, dodatkowo musimy jeszcze wykupić pozwolenie na połów w danym miejscu. Koszt takiej licencji zależy od rzeki – od ok. 40 Nkr do nawet kilkuset koron za dzień połowu.
Licencje można kupić w punktach informacji turystycznej, sklepach sportowych, w kioskach, na kempingach, a nawet SMSem (patrz zdjęcie).
Opłaty nie dotyczą rekreacyjnego wędkowania w fiordach, te są bowiem częścią morskiego wybrzeża. Wędkowanie w morzu i fiordach jest bezpłatne.
Ograniczenia
Samodzielnie łowić mogą już osoby, które ukończyły 16 rok życia. Przed rozpoczęciem połowu warto sprawdzić lokalne przepisy. Może się na przykład zdarzyć, że w danym miejscu dozwolony jest połów tylko w określonym limicie czasu albo jest zakaz używania np. okularów polaryzacyjnych.
Tablica informująca o opłatach za wędkowanie w rzece. Opłat dokonuje się przez SMS. Foto: Konrad Konieczny
Dezynfekcja
Jeśli sprzęt sportowy używany był poza wodami Norwegii, albo na wodach gdzie stwierdzono obecność choroby zakaźnej, przed rozpoczęciem połowu obligatoryjne jest zdezynfekowanie całego sprzętu. Często kontrolnie przed zgodą na wypłynięcie wymagane jest okazanie dokumentu potwierdzającego wcześniejszą dezynfekcję sprzętu. Stacje dezynfekcyjne znajdują się przy popularniejszych akwenach.